poniedziałek, 25 lipca 2016

Toaletka w stylu shabby chic

Kiedy kolega w poszukiwaniu prezentu trafił do mnie, poprosił mnie o ozdobienie drewnianej toaletki.
Gdy tylko ją zobaczyłam od razu widziałam, że będzie wyglądała właśnie tak.
Okucia i kształt toaletki przypominały mi przedmiot w stylu mojej babci i dlatego zdecydowałam się na shabby chic i przecierki

Zapraszam do obejrzenia zdjęć mojej pracy








Ciekawe czym tak pachnie?   :)
Mój pomocnik nie mógł się nadziwić   :)
Kicia oglądała, wąchała i kręciła się cały czas. 
No przecież bez niej zdjęcia na pewno by nie wyszły  :)


  

Dziękuję bardzo za odwiedziny oraz bardzo miłe komentarze zachęcające do pracy. Zapraszam do czytania innych moich postów, a ja wracam do moich papierków. Niebawem nowe posty, które już są w przygotowaniu i troszkę nowych prac.
W sobotę wybieram się do Fabryki weny w Legnicy na spotkanie z Agnieszką C., będziemy robić małe foamiranowe kwiatki. Może uda mi się napisać post z relacją powarsztatową   :)

                         Pozdrawiam serdecznie  
                                                                 Alina 

niedziela, 24 lipca 2016

Bo życie zaczyna się na emeryturze

Nie lubię pożegnań!......        Kto je lubi?!
Niesttey przychodzi taki czas, że nie może być inaczej.
Tym razem jest to emerytura
Emerytura to na pewno jeden z etapów naszego życia i na pewno trzeba wykorzystać ten czas najlepiej jak się da. Przynajmniej dopóki zdrowie i siły na to pozwalają. Myślę, że Bożenka jest szczęśliwą emerytką i będzie realizowała wszystkie swoje nie zrealizowane do tej pory plany. Życzę jej z całego serca wielu szczęśliwych i radosnych dni oraz żeby zdrowie i radość życia jej nie opuszczały    :)

Na pożegnanie Bożenki zrobiłam prostą kartkę. Do jej wykonania wykorzystałam papier z zestawu Magicznej Kartki "Poranna kawa 02" oraz moje ulubione wykrojniki: ramka/serwetka - Joy Crafts, aster - Spellbindrs oraz listki - Cheery Lynn Flourish. Gotową kartkę opakowałam w eleganckie pudełeczko, w którym okienko wycięłam na ploterze i podkleiłam folią.

Tak prezentuje się kartka dla Bożenki





Niestety nie jestem dobrym fotografem i zdjęcia wyszły, jak wyszły   :)

Bardzo dziękuję za to że jesteście. Za to, że zaglądacie i piszecie same miłe słowa. Po przeczytaniu Waszych komentarzy chce się tworzyć i pokazywać efekty swojej pracy   :)

Pozdrawiam wakacyjnie, życzę dużo słoneczka i wracam do mojej rękodzielniczej pracy   :)

                                                                                                           Alina

piątek, 22 lipca 2016

Sal - Magiczne fuksje - odsłona 5 - wakacyjna

Wakacje! Urlop! Odpoczynek!
Wakacje w tym roku tradycyjnie spędzamy nad naszym Bałtykiem, a konkretnie w Międzywodziu.
Wyszywanka i nie tylko oczywiście przyjechała tu ze mną. Przecież nie mogło być inaczej   J

Oto kilka ujęć Magicznych fuksji w wakacyjnej, nadmorskiej scenerii   J






Tak wyglądały fuksje podczas poprzedniej odsłony. Troszkę przybyło xxxx, ale czy zdążę wyszyć wszystko do końca września??? Nie wiem   J



Uwielbiam nasze polskie morze i wcale nie przeszkadza mi to, że woda w nim jest zawsze zimna. Nad Bałtykiem są cudowne, dzikie, piaszczyste plaże, które zachęcają do dugich
spacerów.
Nie lubię leżakowania, uwielbiam maszerować brzegiem morza. Czasami pokonuję w ciągu dnia kilkanaście kilometrów. Kiedy robię krótkie przerwy siadam i rozmyślam patrząc przed siebie na ten bezmiar wody, a szum uspokaja mnie i wycisza  J

Międzywodzie to niewielka nadmorska miejscowość położona we wschodniej części wyspy Wolin na Półwyspie Międzywodzkim, pomiędzy Bałtykiem a Zalewem Kamińskim - stąd właśnie pochodzi jej nazwa. 


Ujście rzeki Dziwnej i wejscie do portu, który znajduje się w Dziwnowie 

Spotkany na plaży gołąb - lotnik, który zrobił sobie przerwę w podróży prawdopodobnie w poszukiwaniu wody

 Widok na Zalew Kamiński z Przytani żeglarskiej

Prawie codziennie zjadamy wędzoną lub smażoną rybę i w tej konkurencji zdecydowanie wygrał Antar polarny. Polecam, jeszcze tak dobrej ryby nie jadłam

 Na plaży zaparkowała elegancka bryka J




Mieliśmy również okazję podziwiać piękny, pełen magii zachód słońca.

Nadmorskie wakacje dobiegają końca. Jutro wracamy już do domu, gdzie czekają na mnie nieskończone sznury szydełkowo-koralikowe (które też oczywiście były ze mną na wakacjach J) oraz 30 lipca warsztaty z Agnieszką C.- będziemy robić małe foamirnowe kwiatki. Mam też przygotowanych kilka papierkowych prac, więc do końca urlopu nudzić się na pewno nie będę J



Mam nadzieję, że nie zanudziłam Was swoimi wakacyjnymi przeżyciami oraz sporą ilością zdjęć. Serdecznie zapraszam do tej urokliwej nadmorskiej miejscowości, a ja zaczynam pakowanie J
       
                                 Pozdrawiam serdecznie                                                                        
                                                                                Alina

niedziela, 17 lipca 2016

Witaj maleńka Oliwio :)

I jeszcze jedna kartka na powitanie maleństwa. Tym razem jest to maleńka Oliwka.

Na powitanie Oliwki zrobiłam kartkę sztalugową według szablonu:


Kartka zrobiona jest w typowo dziewczęcym, różowym kolorze  J
Ponieważ mama Oliwki kocha motyw sowy w rożnego rodzaju odmianach, a tato uwielbia samoloty postarałam się aby te motywy również znalazły się na kartce.
Kwiatki tym razem zrobiłam z białych, barwionych na różowo tuszem, filtrów do kawy.
Taki jest efekt mojej pracy


Wykorzystując program Inscape wykonałam dla dziewczynki metryczkę przedstawiającą dane związane z jej narodzinami




Wykorzystałam jedną z moich ulubionych grafik Digital Paper by Janet, grafika pochodzi z arkusza BABY. Kółko pomalowane preparatem Glossy Accents umieściłam na małej rozetce.



Życzenia dla rodziców również zawierają akcenty związane z ich zainteresowaniami. Nie mogło również zabraknąć kieszonki na pieniążki  J



Kartka opakowana jest w eleganckie pudełeczko.


Myślę, że mogę zgłosić kartkę do Kolorowej zabawy zorganizowanej przez Danusię
Cykliczne Kolorki Artystek Kolorystek  i wybieram lody o 3 smakach: śmietankowy, malinowy i pistacjowy



A swoją drogą jestem wielką fanką lodów wszelakich. Uwielbiam chyba wszystkie lodowe smaki, ale najbardziej czekoladę ze śliwką. Lody o tym smaku mogłabym jeść codziennie i chyba tylko ilość zawartych w nich kalorii powstrzymuje mnie przed tym  J

Na dzisiaj to już wszystko.
Pozdrawiam serdecznie wszystkich gości  J
Życzę słonecznych wakacji  J

                                                                              Alina J


poniedziałek, 4 lipca 2016

12 Dolnośląskie Warsztaty Craftowe za nami :(

Już po raz 12 spotkaliśmy się we Wrocławiu podczas Dolnośląskich Warsztatów Craftowych. Atmosfera jak zwykle gorąca. Organizatorzy jak zwykle spisali się na 6+, a pogoda tradycyjnie nie zawiodła J
Szkoda, że czas tak szybko mija i kilka miesięcy przygotowań, planów, wybierania warsztatów kończy się krótkimi trzema dniami warsztatowymi.
Niedosyt .......
....... smutek, że już po ......
.......... oczekiwanie na następne ....
Niestety, prawdopodobnie dopiero za jakieś pół roku

Na warsztatach rozpoczęłam swoją przygodę z foamiranem. Lina Shwets cierpliwie tłumaczyła i pokazywała co można wyczarować z tej irańskiej pianki  J
W rękach Liny foamiran i zimna porcelana zamieniają się w piękne, realistycznie wyglądające kwiaty. Oglądając gotowe prace nie mogłam się nadziwić, kwiaty wyglądały jak żywe.  Warto zajrzeć na stronę tej artystki.
Foamiran godny jest polecenia. Będę próbowała zrobić z niego małe kwiaty do ozdoby kartek.

Podczas warsztatów zrobiłyśmy gałązkę frezji z foamiranu na ciepło, który po podgrzaniu można delikatnie naciągnąć i uformować.




Gotowe elementy kwiatka można podkolorować pastelami olejnymi

                                

Lina i efekt końcowy mojej pracy - forsycja


Tak wygląda moja frezja w wazonie na stoliku J

Drugi warsztat, w którym wzięłam udział poprowadziła Olga Heldwein - Piekielna Owca - tematem mix-mediowej pracy był Łapacz snów. Podczas warsztatów po raz pierwszy spotkałam się z farbami akwarelowymi w proszku - Raibow Color.  Producentem farb jest 13arts. Na stronie sklepu znalazłam film o ich zastosowaniu.



Niestety Łapacz snów Olgi nie wyszedł na moim zdjęciu J


Bazą naszej pracy była ażurowa wycinanka, niestety nie pamiętam jakiej firmy, ramka i zegar z masy plastycznej, kwiatki oraz rożne drobiazgi i koraliki


Oto moja praca, niestety bardzo mokra, więc nie mogłam skończyć jej podczas warsztatów. Obok leżą wycięte z papieru piórka, które będą wykorzystane do wykończenia Łapacza. Dowiążę je na sznureczkach ozdobionych koralikami. Mój niewykończony łapacz snów na razie pozostał we Wrocławiu i przyjedzie do mnie za miesiąc. Wówczas go wykończę i pokażę jak wyszedł 


Tutaj barwimy piórka za pomocą farbek akwarelowych w proszku 


Takie zdjęcia zrobiłam współuczestniczkom warsztatu - prace były w różnych kolorach, bo przecież każdy lubi co innego J


Jedynie Dobrusia - Papierkowa strona Dobrosławy - zrobiła swoja pracę do końca

I znowu pozostał żal, że za szybko oraz piękne wspomnienia. Bardzo dziękuję za te twórcze chwile, za atmosferę, za wspaniałe przygotowanie.  Dla nas to kilka dni warsztatów i spotkań. Dla Was to miesiące przygotowań, a po warsztatach ogromny bałagan do ogarnięcia. Podziwiam i już czekam na kolejne spotkanie J

Mam nadzieję, że nie zanudziłam swoimi powarsztatowymi wspomnieniami, ale jeszcze przeżywam te chwile J

                                                               Pozdrawiam Alina